Wzrost świadomości raka piersi, badania skrinningowe pozwalające wykryć chorobę we wczesnym stadium oraz nowe możliwości terapeutyczne sprawiły, że rokowania w raku piersi znacznie się poprawiły w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Nie można jednak powiedzieć, że ten nowotwór został pokonany. Wciąż wzrasta liczba kobiet, u których diagnozuje się raka piersi. Jest też grupa pacjentek, która choruje na nieuleczalnego – zaawansowanego raka piersi.
Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem wśród kobiet. Stanowi około 23% wszystkich nowotworów kobiecych. W Polsce na raka piersi choruje co roku ponad 17.000 kobiet. Nie jest to choroba jednolita, rozróżniamy wiele typów i podtypów raka piersi. Każdy z nich różni się właściwościami biologicznymi i każdy wymaga innego leczenia. Rozróżniamy także rak piersi ze względu na stopień jego zaawansowania – od stadium 0 do stadium IV.
Stadia od 0 do II to tzw. wczesny rak piersi. Stadium 0 to nieinwazyjny rak piersi (carcinoma in situ), w stadium I guz jest mniejszy niż 2 cm i brak jest przerzutów, a w stadium II guz jest nadal jedynie w obrębie piersi, a jeżeli wystąpił przerzut to tylko do najbliższych węzłów chłonnych. W stadium III mówimy o miejscowo zaawansowanym raku piersi, gdzie guz rozprzestrzenił się poza najbliższe węzły chłonne, ale nie do organów odległych. Najbardziej zaawansowanym stadium choroby jest stadium IV, w którym dochodzi do przerzutów do narządów odległych, najczęściej do mózgu, kości, wątroby i płuc. Mówimy wtedy o rozsianym raku piersi.
Każdy rodzaj przerzutu daje inne objawy i inne dolegliwości. W przypadku mózgu są to najczęściej bóle i zawroty głowy oraz drgawki; w przypadku płuc są to bóle w klatce piersiowej, duszności i przewlekły kaszel; w przypadku wątroby – żółtaczka, bóle brzucha i utrata apetytu, a w przypadku kości – ostre bóle, złamania, obrzęk i ucisk na rdzeń kręgowy. Bóle związane z przerzutami do kości są najczęstszymi bólami nowotworowymi w przypadku rozsianego raka piersi. Mogą wystąpić nawet u 2/3 pacjentek. Problemy z układem kostnym mogą być na tyle poważne, że mogą prowadzić do problemów z kręgosłupem, a nawet do paraliżu.
U 30% kobiet, które pierwotnie były leczone we wczesnym stadium raka piersi może dojść do przerzutów i rozsiania choroby. U ponad 6% pacjentek rozpoznaje się raka piersi już w IV stopniu zaawansowania. Im wyższy stopień zaawansowania raka, tym gorsze rokowania dla pacjentki. Choć rozsiany rak piersi jest chorobą nieuleczalną, to dzięki postępowi medycyny o nowych możliwościach terapeutycznych, staje się on choroba przewlekłą. Średni czas przeżycia kobiet z zaawansowanym rakiem piersi to 2- 4 lata.
Ryzyko zachorowania na raka piersi wzrasta wraz z wiekiem. W związku ze starzejącym się społeczeństwem w Polsce, jak i całej Europie liczba kobiet, u której diagnozuje się raka piersi wciąż wzrasta. Czynnikami zwiększającymi ryzyko wystąpienia raka piersi są również m.in.:
· wzrost średniej wieku, w którym kobieta decyduje się na pierwsze dziecko
· liczba dzieci (im mniejsza, tym większe ryzyko zachorowania)
· siedzący tryb życia
· stosowanie hormonalnej terapii zastępczej.
Najczęściej występującym typem nowotworu jest hormonozależny, HER2-ujemny rak piersi. Stanowi on ponad 70% wszystkich raków piersi. Hormonozależny, czyli taki, w którym występują receptory estrogenowe (ER) i progesteronowe (PR), HER2-ujemny, czyli taki, w którym nie ma receptorów HER2. Występowanie receptorów hormonalnych umożliwia leczenie nowotworu hormonoterapią, która jest zdecydowanie mniej toksyczna i obciążająca dla pacjentek niż chemioterapia.
W przypadku zaawansowanego raka piersi najważniejszym celem leczenia jest przedłużenie życia pacjentek i poprawa jakości ich życia. W przypadku raka ER-dodatniego/HER2-ujemnego standardem leczenia jest hormonoterapia. Sytuacji, w których nie można zastosować hormonoterapii jest niewiele – gdy choroba jest na tyle zaawansowana i agresywna, że nie można długo czekać na efekt leczenia lub chcemy ten efekt uzyskać bardzo szybko ze względu na nasilone dolegliwości związane z chorobą, oraz wtedy, gdy istnieje udowodniona oporność na hormonoterapię, czyli brak odpowiedzi na wcześniejsze próby leczenia hormonalnego.
W przypadku hormonoterapii może dochodzić do oporności, czyli po jakimś czasie leczenia pacjentka nie odpowiada dalej na podawane leczenie. Na szczęście istnieją leki, które tę hormonooporność opóźniają lub ją przełamują. Należą do nich terapie celowane. Nowym obiecującym lekiem przełamującym hormonooporność jest palbociclib – inhibitor kinaz zależnych od cyklin (CKD). Ten lek podawany z hormonoterapią, przejmuje kontrolę nad cyklem komórkowym i blokuje wzrost komórek nowotworowych, opóźniając w ten sposób progresję choroby. W badaniach klinicznych wykazano, że w skojarzeniu z terapią hormonalną prawie dwukrotnie przedłuża on czas przeżycia wolnego od progresji wśród kobiet chorych na hormonozależnego, HER2-ujemnego, rozsianego raka piersi. Lek jest już zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych, w Polsce czekamy na jego rejestrację i dostępność.